BUDOWA
Czasy konstruowania desek snowboardowych z drewnianych drzwi od szafy już dawno się skończyły. Obecny proces produkcji deski jest fascynujący dla każdego snowboardzisty. Wszystkie porządne deski tworzone są ręcznie, dlatego ich cena jest często dużo wyższa od desek wyprodukowanych techniką maszynową. Te drugie często są wykonane z tworzyw plastiko-podobnych. W firmie Burton, oglądanie procesu powstawania desek snowboardowych jest jedną z publicznych atrakcji.
Przednia część deski nazywana jest nose, środkowa część – talią, a tylna – tail. Cechy charakterystyczne dla różnych desek to przede wszystkim różna szerokość poszczególnych elementów. Szerokość deski decyduje o jej typie. Każdy producent powinien zawsze podawać parametry deski, tj. promień skrętu, elastyczność (tzw. flex), długość krawędzi. Najdłuższym elementem każdej deski oraz jej sercem jest rdzeń. Na nim opiera się główna konstrukcja deski.
Wszystkie te elementy wpływają dodatkowo na charakter deski, na jej wagę, sztywność oraz cenę. Rdzeń docinany jest za pomocą aluminiowej formy. Następnie wylewane jest włókno szklane. Niektórzy bagatelizują ten proces, ale nawet kierunek splotu włókien wpływa na jakość jazdy. Włókno szklane ma na celu chronić deskę przed deformacją. Dzięki niemu jest sztywniejsza oraz bardziej sprężysta i wytrzymała. Może występować w dwóch postaciach: Bi-axial oraz tri-axial. Drewno natomiast zapewnia tłumienie drgań oraz sprężystość. W zależności od odmiany rdzenia deski będą się od siebie różnić pod tym względem. Wykorzystuje się różne rodzaje drewna, np. brzoza, bambus, osika, czy topola.
Rys. 1. Ilustracja splotu włókna szklanego bi-axial i tria axial
Źródło – rysunki autorskie
Bi-axial jest splotem podwójnym, przeplatanym pod kątem 90 stopni. Daje to efekt lekkości. Tri-axial jest splotem potrójnym o dodatkowym splocie pod kątem 45 stopni. Zapewnia to lekkość oraz wytrzymałość. Deski z zastosowaniem tego splotu mają właściwości tłumiące drgania w trakcie jazdy. Zazwyczaj stosowany jest w deskach z wyższej półki. Pomiędzy każdą warstwą ręcznie rozprowadzany jest środek epoksydowy. Przez wiele lat prowadzono badania nad długowiecznością ekologiczną żywicy epoksydowej i została na stałe wprowadzona do produkcji. Stanowi zarówno klej łączący warstwy, jak i siłę, i charakter deski. Po zastygnięciu, na wierzch nakładana jest warstwa laminatu [1] oraz grafika i chociaż ten etap procesu nie jest najbardziej zaawansowany technologicznie, dla wielu osób może wydawać się prawdopodobnie najważniejszy. Wyróżnia się dwie metody nakładania grafik na laminat – hermetyzacja oraz sublimacja. Hermetyzacja polega na drukowaniu grafiki na wybranym wcześniej materiale i na laminowaniu lub lakierowaniu go. Sublimacja rozumiana jest jako laminat i grafika, tworzące jedną całość. W tym przypadku grafika wykonywana jest odpowiednimi atramentami na papierze transferowym, po czym przenoszona jest na laminat za pomocą wysokiego ciśnienia. W kolejnym etapie deska trafia pod prasę, gdzie ciepło i ciśnienie działają, jak grill nadając desce kształt.
Rys. 2. Uproszczony rysunek budowy deski
Źródło – rysunki autorskie
Bardzo ważnym elementem w trakcie doboru deski jest jej konstrukcja. Od niej zależy, jak deska będzie się zachowywać w danych warunkach jazdy. Wyróżnia się cztery podstawowe rodzaje konstrukcji deski. Są to: camber, flat, hybryda i rocker. Camber charakteryzuje się stabilnością przy nabieraniu dużych prędkości. Daje większą kontrolę oraz lepsze trzymanie krawędzi. Jest to typ uniwersalny, ale raczej nie nadający się dla początkujących, ponieważ wymaga sporo wysiłku.
Rys. 3. Konstrukcja typu camber, ilustracja uproszczona
Źródło – rysunki autorskie
Flat charakteryzuje się uniwersalnością oraz płaskim profilem, co sprawia, że krawędź przylegająca do podłoża – ułatwia to skręty, a deska jest stabilna. Jest bardzo dobrym rozwiązaniem w snowparkach, ale radzi sobie również w innych warunkach.
Rys. 4. Konstrukcja typu camber, ilustracja uproszczona
Źródło – rysunki autorskie
Konstrukcję typu rocker można opisać jako zwrotną i dającą swobodę w trakcie jazdy. Budowa deski ułatwia obroty i sprawia, że jest mniejsze ryzyko wcinania się krawędzi w śnieg (co zazwyczaj skutkuje upadkiem). Nie jest płaska, tak jak flat, posiada lekko uniesiony nose i tail dlatego trudniej wejść na niej na krawędź i ją utrzymać. W połączeniu z twardym rdzeniem świetnie sprawdza się do jazdy w puchu.
Rys. 5. Konstrukcja typu rocker, ilustracja uproszczona
Źródło – rysunki autorskie
Rys. 6. Konstrukcja typu hybryda, ilustracja uproszczona
Źródło – rysunki autorskie
Ostatnim typem jest konstrukcja hybrydowa. Jest ona połączeniem wszystkich powyższych. Swoim kształtem może przypominać falę. Jest to deska dla zawodowych Riderów. Nie wybacza błędów w trakcie jazdy. Charakteryzuje się dużą wszechstronnością – sprawdza się jednakowo na trasach, poza nimi, w snowparku oraz w trakcie zabawy na płaskim stoku. Tego typu deski mogą występować pod różnymi nazwami, wynika to z inwencji twórczej producenta.
Zważywszy na wygląd pierwotnego kształtu snurfera, deska snowboardowa przebyła bardzo długą drogę, żeby wyglądać tak, jak dzisiaj. Tym bardziej jest to imponujące, biorąc pod uwagę, że pokonała tę drogę w zaledwie 40 lat.
POPULARNI TWÓRCY GRAFIK NA DESKACH
Chociaż parametry deski są najistotniejsze, dużo osób podczas wyboru sprzętu kieruje się właśnie jej wyglądem zewnętrznym. Od zawsze grafiki na deskach kuszą bogatą paletą barw i wymyślnymi wzorami. Nie przyda się to w trakcie nauki jazdy, ale na pewno pomoże zyskać zainteresowanie na stoku i parę pochlebnych komentarzy, a jeśli dodatkowo poprawi to psychiczny komfort jeźdźca, to już coś. W tej krótkiej historii snowboardingu powstało wiele ciekawych projektów graficznych zarówno największych marek, jak i tych niszowych. Wartą wspomnienia jest na pewno seria desek snowboardowych LOVE marki Burton. Zarząd, jak i wszyscy pracownicy marki słyną ze stosunkowo lekkiego podejścia do życia i dużej dawki humoru oraz dystansu do siebie. Czasem przekłada się to na nietypowy wygląd i charakter ich produktów. Seria Love istniała już wcześniej, ale najgłośniej zrobiło się o niej w 2008 roku, gdy firma nawiązała współpracę z marką Playboy (rys 7.).
Rys. 7. Po lewej: Burton x Playboy, Love 2008/2009. Po prawej: Burton Love 2010/2011
Źródło – http://e-snowboard.info/newsy/playboy-snowboards/ oraz https://i.pinimg.com/originals/4f/4d/56/4f4d563cab2dfccabe3e361fbbb5ebdc.jpg
Skąd wziął się pomysł? Powstał podczas spotkania zespołu projektowego, gdy przedstawiciele temu jeździeckiego – Keegan Valaike i Mikkel Bang zostali zapytani jakie grafiki chętnie zobaczyliby na deskach, które promują. Zasugerowali, żeby przestać posługiwać się grafikami typu „miłość”, a wyjść nieco poza standardy i umieścić na niej to, co mężczyźni kochają najbardziej. Miało to swoje uzasadnienie, ponieważ snowboardziści, podobnie jak fani motoryzacji, często nazywają swoje deski snowboardowe imionami żeńskimi. Reszta była prosta. Trzeba było poprosić o pomoc znawcę tej dziedziny. Playboy był mocno zaintrygowany pomysłem. Udostępnił firmie swoje archiwum i przedstawiciele firmy Burton wraz z Keeganem i Mikkelem wybrali 4 rozkładówki, które zostały później umieszczone na deskach. Poza logotypem Burtona, na desce widniało również znany wszystkim króliczek – logo Playboya. Deski były dostępne tylko we flagowych sklepach marki. Dosyć szybko pojawiło się wiele skarg za wypuszczenie do sprzedaży desek ilustrujących samookaleczanie się, czy właśnie promowaniem nagości. W sezonie 2010/2011 grafikami do serii Love zajął się Norweski artysta cyfrowy, Henning Ludvigsen. Przygotował grafiki w stylu pin up girls do czterech desek (rys. 7.). Podobnie jak w poprzednich latach ilustracje były kolorowe i przedstawiały kobiety w kuszących pozycjach i chociaż nie były już aż tak wyzywające, jak poprzednie, wciąż budziły kontrowersje. Firma odpuściła trochę, aż sytuacja się uspokoi. Jako firma współpracująca z organizacjami non profit, musieli uważać na opinię publiczną.
W 2012 roku przerwali produkowanie serii Love i zastąpili ją inną (Mr. Nice Guy), żeby w 2015 roku króliczki Playboya z lat 70. i 80. ponownie zagościły na ich deskach (rys. 8.). Tym razem poza magazynem dla dżentelmenów miał w tym również swój udział artysta tatuażu i dobry znajomy snowboardowej marki, Chris Nunez. Cała trójka cieszyła się na ten projekt. Matt Nordby, prezes Playboy Enterprices Global Licensing, stwierdził w jednym z wywiadów, że zabawa i kreatywna postawa Playboy’a od lat pasuje do miłośników snowboardu i licznego grona fanów Burtona [2]. Sam Jake Burton również był dumny z projektu, widząc w nim szanse na stanie się produktem kolekcjonerskim.
Rys. 8. Burton x Playboy, Love 2015/2016
Oldschool jest często pojawiającym się motywem wśród grafik snowboardowych. Możemy zaobserwować go na jednej z bardziej docenionych w środowisku kolekcji marki Capita – Totally Fk’n Awesome z sezonu 2012/2013 (rys. 9.). Jak widać nazewnictwo, jest równie istotne. Tego typu marki lubią kontrowersję i gdy głośno się o nich mówi. Wspomniana kolekcja przywołuje na zimowe stoki powiew lata, za którym niektórzy tęsknią. Miami Vice, kobiety, surfing, fale i plaże, wszystko utrzymane w stylu lat 80.
Rys. 9. Capita, Totally Fk’n Awesome 2012/2013
Poza nazwą również grafiki bywają często mocno kontrowersyjne. Dobrym przykładem jest deska z kolekcji firmy StepChild o nazwie StepChild PMS również z sezonu 2012/2013 (rys. 10.). Sporym zaskoczeniem była dla wszystkich zarówno nazwa, jak i grafika wykonana przez kanadyjską artystkę Kristę Huot. Artystka przedstawiła zagadnienie PMS [3] w charakterystyczny dla siebie lekko przerażający bajkowy sposób. Trochę tak jakby deska chciała powiedzieć – to nic, zabierz swój PMS ze sobą w góry i niczym się nie przejmuj.
Rys. 10. StepChild, StepChild PMS 2012/2013
2013 rok był bardzo owocny pod względem ciekawych grafik. Kolejną wyróżniającą się kolekcją jest linia „The Greates” marki YES Snowboards. Na blatach desek widnieją twarze legend snowboardu takich jak Jemie Lynn, Terje Haakonsen czy Craig Kelly. Marka bardzo starannie dobierała osoby, które pojawią się na ich produktach. Rok wcześniej ta sama marka wypuściła serię Great Woman z wizerunkami damskich ikon stylu, jak Marilyn Monroe, czy Audrey Hepburn, a w 2011 kolekcję „Dudes” (ang. kolesie) przedstawiającą takie postaci, jak Albert Einstein czy John Lenon (rys. 11.).
Rys. 11. YES, The Greates 2012/2013
W roku 2011 Burton użył jednego ze swoich klasycznych modeli desek – Chopper do stworzenia kolekcji dla fanów legendarnej serii Star Wars (rys. 12.). Dostępnych było osiem różnych wzorów w kilku rozmiarach. Na deskach można było zobaczyć takie postacie jak Szturmowcy, Mistrz Yoda, czy Darth Vader. Fani gwiezdnych wojen oszaleli na ich punkcie, jednocześnie byli bardzo rozczarowani, ponieważ były to deski tylko i wyłącznie dla dzieci poniżej 140 cm wzrostu. Najmniejsze rozmiary były dodatkowo wyposażone w wypustki antypoślizgowe (tzw. grippy foot pads) oraz w akcesoria Riglet Board Reel (wyciąganą linkę), umożliwiając rodzicom ciągnięcie dziecka, dopóki nie będą gotowe do samodzielnej jazdy. Być może głosy rozczarowania dotarły do zarządu Burtona, ponieważ w roku 2015 fani Gwiezdnych Wojen doczekali się wersji dla dorosłych (rys. 13.). Grafiki były przygotowane w kolaboracji z Walt’em Disney’em oraz LucasFilm. Były wykonane w sposób minimalistyczny. Przedstawiały sylwetki głównych bohaterów nowej serii – Lorda Sithów, Rey oraz Boba Fett’a. Dostępne były tylko we flagowych sklepach marki.
Rys. 12. Burton x Star Wars 2011/2012
R
Rys. 13. Burton x Star Wars 2015/2016
Wśród grafik snowboardowych pojawia się również dużo powielających motywów. Jednym z nich jest oczywiście motyw gór, natury i zwierząt przedstawiony w przeróżny sposób. Kolorowe rysunki, zdjęcia, kolaże, wszystkie możliwe zabiegi. Bardzo modne jest również nawiązywanie do tematyki Zen, wewnętrznego spokoju, harmonii i kosmosu. Przekrój wśród grafik jest naprawę bogaty, ponieważ gust jest kwestią względną. Wiele osób doceni kolorowe, jaskrawe i jak najbardziej kontrowersyjne deski. Znajdzie się też duża część odbiorców, która zdecyduje się na deski minimalistyczne, delikatnie wykończone z prześwitującym drewnianym rdzeniem. I chociaż z punktu widzenia projektanta jest to bardzo istotna kwestia, wybór grafiki na desce powinien stanowić ostatni etap w trakcie jej zakupu.
Autorka artykułu
mgr sztuki Dominika Portalewska
absolwentka Akademii WIT
[1] Część budowy deski widoczna gołym okiem. Chroni deskę. Może być wykonany z różnych materiałów, np. drewna lub plastiku.
[2] Dane ze strony internetowej https://onboardmag.com/snowboard-gear/gear-news-and-previews/burton-x-playboy-reunite-for-winter-2016-snowboard-collection.html
[3] Zespół napięcia przedmiesiączkowego.
Comments